Nauka zdalna lyrics

Songs   2024-04-29 06:00:26

Nauka zdalna lyrics

[Refren]

Mamy e-lekcje, jak dyrektor erekcję,

Jesteśmy odpaleni, jak znicze w rekolekcję.

Mamy e-lekcje i chuja się uczymy,

Na biologii walę gruchę, a na chemii robię dymy.

Mamy e-lekcje, jak dyrektor erekcję,

Jesteśmy odpaleni, jak znicze w rekolekcję.

Mamy e-lekcje i chuja się uczymy,

Na biologii walę gruchę, a na chemii robię dymy.

[Wers 1]

Idę sobie na wagary, jak do burdelu stary,

Ten żart był niepotrzebny, jak ślepcowi okulary.

Grubo zacząłem i jeszcze grubiej skończę,

Pierdolę edukację i Teamsa nie podłączę.

Matka wyzywa i znów drze na mnie ryja,

Masz gnoju się uczyć, bo nauka cię rozwija.

Mamy religię na kamerce, Ave Satan,

Beke kręcę. Ksiądz wkurwiony po całości,

Jezus w sercu nie zagości.

O mój Boże, jaka szkoda,

Pali mnie święcona woda

I zapalił się różaniec,

Ave, ave, pojebaniec.

Pani od biologii uczy nas o rozmnażaniu,

A co tam ona kurwa może wiedzieć o ruchaniu.

Wczoraj dymałem niunię tak, że aż płakała

I chociaż jestem na diecie nie odmówię se kakao.

Jestem Adam, rucham, spadam,

Z pipy sajgon zapowiadam,

Rucham kurwa jak szaleniec,

Kutas większy niż tasiemiec.

[Refren]

Mamy e-lekcje, jak dyrektor erekcję,

Jesteśmy odpaleni, jak znicze w rekolekcję.

Mamy e-lekcje i chuja się uczymy,

Na biologii walę gruchę, a na chemii robię dymy.

Mamy e-lekcje, jak dyrektor erekcję,

Jesteśmy odpaleni, jak znicze w rekolekcję.

Mamy e-lekcje i chuja się uczymy,

Na biologii walę gruchę, a na chemii robię dymy.

[Wers 2]

Pani od polaka to jest nawet fajna sraka,

Wykończyłbym tą sukę jak Trynkiewicz dzieciaka.

Pani od polskiego zawsze fajne ma podwiązki,

Chodziły też ploteczki, że odbycik wąski,

Się pręży na kamerce z tym swoim dekoltem,

Jabnąłbym bym ją ostro jak rybę w rzece prądem.

Siedzę sobie na kamerce

I chuja trzymam w ręce,

Jaja kręcę jak spinerem,

Masturbacja moim celem.

Wkurwiam się strasznie, gdy odpala się angielski,

Typiara od angola wygląda jak Niedzielski.

Na kamerce się wita i mówi elo,

A ja lecę na kibel, bo chyba bede sroł,

No to let's go! I pędzę niczym sarna,

Bo czuję, że w dupie sytuacja jest nie fajna.

Mama wchodzi do pokoju, coś nakurwia za trzech,

Mamo nie przeszkadzaj ja właśnie mam wf.

I po chacie się kręcisz, jak pies co ma cieczkę?

Mamo nie widzisz? Ja właśnie mam wycieczkę.

Poranne zwiedzanie i to za free.

A to zwiedzaj sobie dalej tylko zamknij drzwi.

[Refren]

Mamy e-lekcje, jak dyrektor erekcję,

Jesteśmy odpaleni, jak znicze w rekolekcję.

Mamy e-lekcje i chuja się uczymy,

Na biologii walę gruchę, a na chemii robię dymy.

Mamy e-lekcje, jak dyrektor erekcję,

Jesteśmy odpaleni, jak znicze w rekolekcję.

Mamy e-lekcje i chuja się uczymy,

  • Artist:Cypis
  • Album:Sytuacja Społeczno-Polityczna
See more
Cypis more
  • country:Poland
  • Languages:Polish, English
  • Genre:Hip-Hop/Rap
  • Official site:
  • Wiki:
Cypis Lyrics more
Excellent Songs recommendation
Popular Songs
Copyright 2023-2024 - www.lyricf.com All Rights Reserved