Szczękościsk lyrics

Songs   2024-10-05 14:30:52

Szczękościsk lyrics

(O!) Oni to siedzą nad tą kawą ciągle

Się zapychają tapenadą ciągle

Topinamburem zapychają mordę (czym?)

I snują sny o Aventador ciągle (skrrrt)

Na toście mielą awokado, jest trochę twarde

Bo te miękkie w sklepach mają rzadko

Ich kelner się wychował w dzielni, w której raczej słabo

Za te trzy dychy chyba, by wyżywił całe stado

Klient się chwali, że był w Lizbonie

I miał za darmo ładny hotel

Gdzie mu pod oknem śpiewali Fado

Gadał o tym przez trzy kwadranse, a kelner nosił im przekąski

Oni są raczej z tej drugiej Polski

Lecz widuję ich w lokalach, w cudnie brudne piątki

Razem w kolejkach, żeby se przyprószyć pudrem noski

Chociaż na chwilę sensu życia jakieś skubnąć wnioski

Którę im utkną w gardle, gdy dopadnie szczękościsk

Żadna to nienawiść, ale są mu jacyś śmieszni

Najedzeni nie tykają ciężkostrawnych kwestii

Brunch 4 i pół stówy, znajomych tu żuł tuzin

A napiwek został 2,30, ja cię dzięki

Myślisz szwindel pieprzony, ale musisz stać, mówić: "proszę PIN i zielony" (PIN i zielony)

Licencjaty oraz inne dyplomy, żeby teraz stać, mówić: "proszę PIN i zielony" (PIN i zielony)

Życie miało w inne iść strony, ale muszę stać, mówić: "proszę PIN i zielony (PIN i zielony)

Grzecznie "PIN i zielony"

(O!) Oni to siedzą nad tą kawą ciągle

Się zapychają tapenadą ciągle

Topinamburem zapychają mordę (czym?)

I snują sny o Aventador ciągle (skrrt)

Na toście mielił awokado, razowy chleb staje w gardle, się raczy kawą

Pisaną przez "C" i "V", lubi wypić rano

Grzegorza życie niby CV, w którym wszyscy kłamią

Teraz się kelner gapi jak matoł

I przysłuchuje dość bezczelnie ich konwersacjom

Wysyła go po trochę więcej, ten wraca z tacą

Ciekawi go jaką ma pensję, co robi z kasą

Na takich jak on wpada w piątki w tych lokalach i to serio przedziwne

Ludzi zrówna tylko trumna i kolejka przed kiblem

Oraz melanż, który hula choć za oknem już widno

Nie potrafi zmienić życia, chociaż trochę zbrzydło

Zatem kelner przypomina mu o ważnej bestii

Mowa o bestii nałogu i tej strasznej presji

Czeka na napiwek, który, by mu zaszeleścił

Niech go zadowoli 2,30, i tak by przepił

Myślisz szwindel pieprzony, ale musisz stać, mówić: "proszę PIN i zielony" (PIN i zielony)

Licencjaty oraz inne dyplomy, żeby teraz stać mówić: "proszę PIN i zielony" (PIN i zielony)

Życie miało w inne iść strony, ale muszę stać mówić: "proszę PIN i zielony" (PIN i zielony)

Grzecznie "PIN i zielony"

Oni to siedzą nad tą kawą ciągle

Się zapychają tapenadą ciągle

Topinamburem zapychają mordę (czym?)

I snują sny o Aventador ciągle

(Woah)

See more
Taco Hemingway more
  • country:Poland
  • Languages:Polish, English, Italian
  • Genre:Hip-Hop/Rap
  • Official site:http://www.tacohemingway.com/
  • Wiki:https://pl.wikipedia.org/wiki/Taco_Hemingway
Taco Hemingway Lyrics more
Taco Hemingway Featuring Lyrics more
Excellent Songs recommendation
Popular Songs
Copyright 2023-2024 - www.lyricf.com All Rights Reserved