GETTO WARSZAWSKIE lyrics
GETTO WARSZAWSKIE lyrics
M a t k a
Tam za murem jest droga i szosa,
Która prosto prowadzi w niebiosa,
A przez niebo płynie wielka rzeka,
A tą rzeką, pamiętasz, z daleka,
Płyną białe ogromne okręta…
S y n
Pamiętam
M a t k a
Tam za murem jest ogród irysów,
Liście srebrne, a płatki z jaspisu.
Biały tytoń, co pachnie o zmierzchu,
Gdy się idzie wieczorem tą ścieżką,
A w dzień trawa tam pachnie i mięta…
S y n
Pamiętam
M a t k a
A pod drzewem, wśród kwiatów jabłoni,
Stoją: Zofia, Tadeusz, Antoni.
Mają białe niedzielna ubrania,
A na bryczce Jarosław i Hania,
A wśród nich ja stoję uśmiechnięta,
Czy pamiętasz synu?
S y n
Nie pamiętam.
Chociaż czasem ze snu mnie obudzi
Cień i obraz osłabły jak echo,
Nie pamiętam już twarzy i ludzi,
Nie pamiętam twojego uśmiechu.
Mów mi, matko, o drzewach i krzakach,
Tam za murem szumiących, za bramą.
Mów o gwiazdach, kamieniach i ptakach,
Lecz o ludziach już nie mów, mamo.
- Artist:Antoni Słonimski