Comfortable? [Polish translation]
Comfortable? [Polish translation]
W kościele przeszkadza jej tylko Bóg,
bo słucha słów jej modlitwy.
Cała reszta jest taka, jak trzeba
i zdaje się czekać na Wniebowstąpienie Pańskie…
Ten paradoks jest oczywisty
i zarazem absurdalny, a jednak jest faktem.
Może to kompletny nonsens,
ale ona pragnie tylko by było jej wygodnie.
Moneta na tacę,
tabliczka z nazwiskiem w ławce;
zawsze nosi kapelusz,
Bóg powinien docenić jej elegancję.
Nie interesuje ją kazanie,
nie myśli o Chrystusie,
lecz o ludziach w kościele
i pragnie tylko by było jej wygodnie.
Nie depcząc jej przekonań,
nie zdepczę swych własnych.
Wszyscy pragniemy
żyć wygodnie,
wolimy ukamienować
innych niż siebie samych.
Stoimy na progu Świątyni Pańskiej,
myśląc, że to właściwe miejsce,
by dokonać retrospekcji
naszego własnego życia.
Gdy piekło już blisko, zadowoleni z siebie
liczymy na to, że grzech śmiertelny
zostanie nam wybaczony…
Jakież mamy prawo,
by czuć się z tym wygodnie?
Zadowolona, jak zawsze,
pełna zapału, jak zawsze…
Ona nie musi być gorliwą katoliczką,
pragnie tylko by było jej wygodnie.
To jej ślepota i przyjmowana komunia
sprawia, że nie przyjdzie jej na myśl,
że gdy nadejdzie kres jej życia,
to w niebie może zabraknąć dla niej miejsca.
Nigdy nie pojmie tej zagadki,
nie potrzebuje tego, co tak ważne.
Jest naznaczona piętnem grzechu
i jakież ma prawo,
by czuć się z tym wygodnie?
Nie chce o tym myśleć,
nie chce o tym mówić,
nie chce tego widzieć.
To sprawiłoby, że nie czułaby się wygodnie.
- Artist:Peter Hammill
- Album:Patience