Myszy i ludzie lyrics
Myszy i ludzie lyrics
To znów ja; chciałem być chwilę sam.
Mówią mi w rozmowach, że to głupie jest.
W każdą noc, w każdy dzień
wielki ból i przerażenie.
W każdą noc, w każdy dzień
wielki ból.
To znów ja; wchłonięty wstyd gdzieś schował się.
Każdy wiersz pełen jest głupich zdań.
W każdą noc, w każdy dzień
wielki ból i przerażenie.
W każdą noc, w każdy dzień
wielki ból i przerażenie.
Dzika noc, dziki dzień!
Wielki strach i przerażenie!
Mówią: „źle!”, mówią: „zły”, mówią: „wariat”.
Miałem kiedyś plan: zostawić wszystkich was,
odmienić dziwny los, zbudować sobie raj;
zaczepić myśli gdzieś, gdzie nie dochodzi śmiech,
gdzie żaden ślepy szpieg nie rozszyfruje mnie.
Miałem kiedyś plan: oszukać własny strach,
bez okien kupić dom, pod drzwi podstawić stół;
lecz zrozumiałem, że kiedy ściemnia się,
to z was wychodzi zło,
pożera wszystkich. Nie ja! Nie ja!
W każdym z was jest wariat,
w każdym z was jest wariat,
w każdym z was jest wariat,
w każdym z was jest wariat,
w każdym z was jest wariat,
w każdym z was jest wariat.
W każdym z was.
- Artist:Myslovitz
- Album:Z rozmyślań przy śniadaniu