Z dna piekieł [English translation]
Z dna piekieł [English translation]
Beata Maryja.
Ty wiesz jak wiele zalet mam.
I być dumnym mogę z moich cnót.
Beata Maryja.
O czystość duszy więcej dbam,
niż słaby i rozwiązły, ciemny lud.
Więc wyjaw mi Maryjo,
czemu ciągle widzę ją.
A jej oczy drążą mnie na wskroś.
Widzę i czuję.
Jej czarne włosy cudnie lśnią.
Już nie wiem, czy to ja, czy obcy ktoś.
Ten ogień,
z dna piekieł,
W mych żyłach czuję drżąc.
Czy może człowiekiem najgorsza władać z żądz?
Ach, nie wiń mnie!
To nie ja, nie!
Cygańska dziewka to nieszczęście na mnie śle!
Ach, nie wiń mnie!
Jeżeli Bóg,
silniejszym od człowieka, diabła zrobić mógł!
Więc obroń mnie, Maryjo!
Z tą czarownicą koniec zrób.
Nie pozwól, abym w męce tej miał żyć.
I zniszcz Esmeraldę!
Niech zazna ognia piekieł lub
ma kochać tylko mnie i moją być!
Ten ogień, nieczysty.
To twój, Cyganko los.
Ulegniesz, to istniej.
A nie, to idź na stos!
Racz miłościw być jej.
Racz miłościw być mnie.
Musi moją być
lub iść na stos!
- Artist:Studio Accantus