Houseparty [Polish translation]
Houseparty [Polish translation]
Odejdę szybkim krokiem jak w flamenco,
Bo nie mam już powodu, by zostać.
Kolejna noc, która tupie po dachu,
Robi ten sam dźwięk, co moje obcasy po podłodze.
Przeciągam palcami po włosach, związuję je ołówkiem,
Dzień już się skończył, bateria jest w 1%, wysłucham twej wiadomości potem.
Na drodze do domu - słońce Rio de Janeiro,
Zastanawiam się, czy zawsze było tam, czy to mnie tam nie było.
Jestem w domu, powiedz mi kiedy wyjedziesz,
Domówka.
Spóźnienie się nie robiąc nic,
To najlepsza z wszystkich imprez.
Gdy przyprowadzam siebie, ty przyprowadzasz siebie -
To wszystko, co nam trzeba.
Aż do świtu, jak w Nowym Roku,
Ostatni goście, które nie odejdą
Rozmawiać na schodach,
To trochę dobre, trochę złe.
Gdy żegnasz się, a potem nie odchodzisz,
To domówka,
Żegnam cię, a ty nie odchodzisz,
To domówka.
Już wiem, że nie umiem zdecydować,
Czy lubię spokój, czy nieporządek.
Ranek, który tupie po dachu,
Oświetla bałagan w tym mieszkaniu.
Dzisiaj daruję sobie dietę, nie sądzę, że to problem.
Jestem głupia jak zawsze,
Bo zostawiam wyłączony telefon; wysłucham twej wiadomości potem.
Na podwórzu - barwy Rio de Janeiro,
Zawsze były tam, ale ich nie widziałam.
Jestem w domu, powiedz mi kiedy wyjedziesz,
Domówka.
Spóźnienie się nie robiąc nic,
To najlepsza z wszystkich imprez.
Gdy przyprowadzam siebie, ty przyprowadzasz siebie -
To wszystko, co nam trzeba.
Aż do świtu, jak w Nowym Roku,
Ostatni goście, które nie odejdą
Rozmawiać na schodach,
To trochę dobre, trochę złe.
Gdy żegnasz się, a potem nie odchodzisz,
To domówka,
Żegnam cię, a ty nie odchodzisz,
To domówka.
Stąd, stąd
Nic nie odejdzie, najdroższy,
Ale wszystkie miejsca, w których bywaliśmy,
Biorę ze sobą jak przyczepę campingową.
Jutro obudzę się wcześnie.
Nie przygotowałam walizki -
Jeszcze jest pod łóżkiem -
Nie wystarcza nam czasu,
Żegnasz się, a potem nie odchodzisz.
Gdy przyprowadzam siebie, ty przyprowadzasz siebie -
To wszystko, co nam trzeba.
Aż do świtu, jak w Nowym Roku,
Ostatni goście, które nie odejdą
Rozmawiać na schodach,
To trochę dobre, trochę złe.
Gdy żegnasz się, a potem nie odchodzisz,
To domówka,
Żegnam cię, a ty nie odchodzisz,
To domówka.
- Artist:Annalisa
- Album:Nuda