Apologize [Polish translation]
Apologize [Polish translation]
[Refren]
My nie przepraszamy
I tak już po prostu jest
Ale potrafimy się zgrać
Nawet, jeśli chujowo brzmimy
Nie próbuj nas krytykować
Wy, kurwy, lepiej proście o więcej
Zostaliśmy wyidealizowani
Autorytety dla wszystkich dzieci
[1. Zwrotka: J-Dog]
Słyszałeś nas już wcześniej, ale to była tylko próbka
Wróciliśmy tu po więcej, by dawać gorszy przykład
Pogadajmy, narkotyki, zaczynajmy
Duże wilki, ustawmy się i rozprawmy z małymi świnkami*
Wciąż najebani i dalej to robimy
Wkurwiony dmucham kokainą na twoje gówno
Wyucz się tego, czarny uśmiech, biała skóra
Wiesz, że trudno mnie zabić, ale teraz wkraczam na serio
Odkładam 22' gdy rzygam krwią
Wiesz, jestem tu, by zostać, cóż, kurwa, chyba umrę młodo
Yo, moja paczka robi się duża, i jeszcze większa
To 188 odjąć jeden, znasz wynik**
[Refren]
[2. Zwrotka: Charlie Scene]
Łatwo być pijanym, podczas gdy trudno wytrzeźwieć
Ukradnę twój wypożyczony samochód i zepchnę gliny na pobocze
Jestem marnym palaczem, który cuchnie ziołem
Dyplomowany uliczny żołnierz, diabeł na twoim nastoletnim ramieniu
Nie zapraszajcie Scene'a, on leje na tych, którzy nocują
Poprosił twoją siostrę o chodzenie, by móc ją zdradzać
Jaki dziwak, kurwa, nie mógłbym upaść niżej
Właśnie ci stanął na widok plakatu Charliego Scene'a
Jeśli jeżdżę na tylnym kole, to znaczy, że ukradłem twój motocykl
Mam uniesiony środkowy palec, gdy przejeżdżam na czerwonym
Jestem znany z ciosu w jaja na koniec walki
I nigdy nie przepraszania pod koniec nocy
[Refren]
[3. Zwrotka: Johnny 3 Tears]
Tyle dolców upchniętych w moim portfelu
Łańcuch taki błyszczący, ta, wiesz, jestem koszykarzem
Możemy wziąć na siebie winę, bo twoi rodzice nie chcą
Skręcają swoje skręty z twojej marihuany
Jak mam uciekać, gdy psy mają kałacha
Mam spluwę, ale oni mają ich wiele
Strzelają do nieba pieprzonymi obrzynami
Boże, błogosław katolika, wybacz mi Ojcze
Co ma człowiek zrobić, gdy inny trzyma Biblię
Watykan mnie pozywa, utrzymują, że jestem za to odpowiedzialny
Odbicia dziecka, nazywają go samobójczym
Leń, taki grzesznik, ale nazywamy go dzieckiem
Jak możecie go obwiniać za to, że bawi się na podwórku, na którym dilują
Matka wciąż kupuje, a ojciec wciąż zgrywa "takiego dorosłego"
I teraz wszystko w moich rękach, bo nikt inny nie zamierza go nauczyć
Teraz nikt, nikt ich nie potrzebuje
- Artist:Hollywood Undead
- Album:American Tragedy